Po obchodach Dnia Wszystkich Świętych na statystyczny grób w Polsce przypada od 3 do 9 kg odpadów – to zdecydowanie więcej niż w jakimkolwiek innym okresie. Między 28 października a 2 listopada załogi MPO odebrały ponad 26 tys. kg odpadów komunalnych z samego Cmentarza Wolskiego.
Znaczna część odpadów, które powstają przy okazji Dnia Wszystkich Świętych, nie będzie poddana recyklingowi. Znicze są wyjątkowo problematyczne ze względu na zanieczyszczenie materiału. Wypalone naczynia są pokryte parafiną i uciążliwymi smugami z knotów. Dodatkowo szkło wykorzystywane do ich produkcji nie jest tym, z którego powstają spożywcze opakowania, jak np. butelki albo słoiki. Wszystko to sprawia, że recykling zniczy jest niepraktykowany. Szacunki wskazują, że rocznie w Polsce sprzedaje się ponad 300 mln zniczy. Proekologicznym rozwiązaniem jest w takim wypadku ograniczanie ich liczby i wielokrotne wykorzystywanie tych zniczy, które umozliwiają wymianę wkładu.
Odbiór z Cmentarza Wolskiego
Między 28 października a 2 listopada załogi Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania odebrały z Cmentarza Wolskiego 26,5 tys. kg odpadów komunalnych. Blisko połowa pochodziła z poniedziałku 31 października. Równie intensywny był 2 listopada. Tuż po Dniu Wszystkich Świętych pracownicy spółki odebrali z nekropolii niemal 12 tys. kg odpadów. Na Cmentarzu Wolskim znajduje się ok. 10 kontenerów, które opróżniane są na bieżąco, co gwarantują telefoniczne zgłoszenia.
Obsługa Cmentarza Powązkowskiego
W wyniku podpisanej 10 czerwca 2021 roku umowy pomiędzy MPO a przedstawicielem Zarządu Cmentarza Powązkowskiego spółka od 1 lipca 2021 roku obsługuje historyczną nekropolię. Umowa obejmuje nie tylko odbiór odpadów, ale również wsparcie w zakresie utrzymania czystości w alejkach cmentarnych. W tym celu wykorzystywana jest m.in. specjalna mini zamiatarka. W ramach umowy uwzględniona została wstępna segregacja odpadów, która obejmuje również odpady zielone.
Utrzymanie porządku i regularności odbioru odpadów to efekt organizacji pracy załóg MPO, które na warszawskie ulice wyjeżdżają już o brzasku. W trakcie jednej zmiany pracownicy spółki opróżniają od 80 do ponad 200 pojemników. To wymaga determinacji, pełnego skupienia i umiejętności szybkiego reagowania na zaistniałe warunki.
Członkowie ekipy, która rano wyrusza odbierać odpady od mieszkańców, dzień pracy rozpoczynają już o godz. 05:30. Zanim śmieciarka MPO opuści bazę, trzeba zająć się niezbędnymi formalnościami. Po odebraniu teczki pojazdu, w której znajdują się klucze, dokumenty samochodu, trasówka w formie papierowej, potwierdzenie wygenerowania, tzw. KPOK (czyli karta przekazania odpadów komunalnych), dodatkowe informacje dla załogi oraz telefon do potwierdzenia wykonanych odbiorów, ekipa może finalizować przygotowania i ruszać w trasę.
- Kierowca sprawdza stan techniczny pojazdu. Pomocnicy zapoznają się z trasówką oraz logują się za pomocą smartfona do systemu informatycznego Xtrack, aby pobrać trasówkę w wersji elektronicznej - mówi Łukasz Borys, zastępca kierownika bazy MPO przy ul. Tatarskiej 2/4.
Ostatnią czynnością przed wyjazdem na ulice i rozpoczęciem odbioru jest próba na tzw. pojemnikach testowych. To niezbędny etap, który determinuje dalszy przebieg pracy ekipy.
- Zweryfikowanie sprawności wszystkich systemów zamontowanych w pojeździe jest niezwykle istotne. Odbierane odpady są bowiem skrupulatnie ważone. Jeśli załoga odbiera odpady w workach, musi zabrać właściwy ze względu na frakcję pojemnik specjalny, tzw. trasowy - wyjaśnia Dariusz Wachnicki, dyrektor Działu Odbioru Odpadów w MPO.
Realizacja "trasówki"
Po wyjeździe z bazy załoga, zgodnie z trasówką, podąża z punktu do punktu. Każdy przystanek wymaga skupienia i sprawnego działania, dlatego pracownicy MPO bazują na sprawdzonym planie trasy.
- Jeśli załoga składa się z trzech osób, to zazwyczaj pomocnicy kierowcy wychodzą z pojazdu. Otwierają altanę lub inną przestrzeń, w której znajdują się pojemniki, po czym transportują je pod pojazd, opróżniają i odstawiają na miejsce - proces odbioru odpadów opisuje zastępca kierownika, Łukasz Borys.
Po opróżnieniu pojemników w danej lokalizacji pracownicy potwierdzają odebranie odpadów za pomocą telefonu, jednocześnie nanosząc postęp w pracy na papierowej trasówce, po czym kierują się do kolejnej lokalizacji. W przypadku wystąpienia trudności w odbiorze, może to być źle zaparkowane auto lub brak dostępu do pojemników w danej nieruchomości, pracownicy opisują sytuację w notatce w telefonie oraz na trasówce papierowej.
Po opróżnieniu kilkudziesięciu pojemników załoga jedzie do miejsca wyładunku, które zostało wcześniej wpisane w karcie drogowej i KPOK. Punkt docelowy uzależniony jest od frakcji, której odbiorem danego dnia zajmowała się załoga. Po rozładunku odpadów pracownicy wracają do bazy, z której wyjechali o poranku. Na miejscu kierowca rozpisuje kartę drogową, po czym komplet dokumentów przekazuje dyspozytorowi, który rozpoczyna przygotowania do pracy kolejnej zmiany.
19 października edukatorzy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania spotkali się z uczniami klas drugich i trzecich Szkoły Podstawowej nr 321 na Bemowie. W warsztatach ekologicznych "Mini wysypisko" tym razem uczestniczyło ponad osiemdziesięciu młodych adeptów segregacji odpadów komunalnych.
W ubiegłym tygodniu pracownicy MPO Warszawa zorganizowali praktyczne zajęcia ekologiczne z cyklu "Mini wysypisko" w Szkole Podstawowej nr 321 na Bemowie. W warsztatach wzięło udział ok. 80 uczniów klas drugich oraz trzecich. Jedną z grup podpatrywała kamera Telewizji Polskiej. Nagrania znalazły się w piątkowym programie "Warszawski Dzień". W spotkaniu uczestniczyli również członkowie jednej z załóg odbierającej odpady od mieszkańców. Pracownicy nie tylko odpowiadali na pytania dzieci, ale również zaprezentowali jedną z najnowocześniejszych śmieciarek MPO.
"Mini wysypisko" to inicjatywa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Warsztaty dedykowane najmłodszym (dzieci oraz młodzież z przedszkoli i szkół podstawowych) powstały z myślą o promocji właściwej segregacji odpadów, która jest kluczem do podnoszenia poziomów recyklingu.
„Segreguj, b(i)o warto!” to nazwa kampanii edukacyjnej m.st. Warszawy. Akcja ma promować wśród warszawiaków segregację odpadów - w tym wypadku z akcentem na te organiczne. MPO przekazuje mieszkańcom kompostowalne worki.
Pilotażowa akcja propagowania segregacji bioodpadów MPO oraz m.st. Warszawa ma usprawnić proces domowego gromadzenia odpadów i zachęcić do selektywnej zbiórki, m.in. organicznych resztek. Jak wynika ze statystyk, segregacja odpadów frakcji bio nadal jest sporym wyzwaniem. Wyrzucanie bioodpadów w workach foliowych utrudnia proces ich kompostowania. Optymalnym wyborem są worki papierowe, które ulegają rozkładowi. Ułatwiają prowadzenie zbiórki w warunkach domowych i nie „zanieczyszczają” zawartości brązowych pojemników, do których finalnie trafiają.
- Doświadczenia załóg odbierających odpady oraz nasze spotkania z mieszkańcami podczas warsztatów edukacyjnych „Mini wysypisko” pokazują, że warszawiacy coraz chętniej angażują się w segregację bioodpadów. Niestety wiele osób wciąż tego nie robi. W związku z tym przygotowaliśmy pakiety kompostowalnych worków papierowych, które przekażemy w ramach szerszej inicjatywy edukacyjnej m.st. Warszawa pod nazwą „Segreguj, B(i)o warto!” - mówi Jakub Turowicz z Zespołu Komunikacji Społecznej w MPO Warszawa.
Pierwsze papierowe worki na bioodpady były rozdawane uczestnikom warsztatów edukacyjnych „Mini wysypisko” oraz podczas wydarzeń plenerowych. W ostatnim czasie pracownicy miejskiej spółki umieszczali je w skrzynkach pocztowych lokatorów bloków na Woli i w Śródmieściu. Pilotaż będzie kontynuowany w najbliższych miesiącach, a torby trafią do kolejnych mieszkańców w innych lokalizacjach.
- Nasza wspólnota bez wahania zaangażowała się w akcję MPO. Mieszkańcy otrzymali papierowe torby na bioodpady i zareagowali bardzo entuzjastycznie. Biodegradowalne worki to świetny pomysł. Znacznie ułatwiają domową segregację i przetrzymywanie organicznych odpadków - ocenia Agnieszka Lis, administratorka budynku przy ul. Ogrodowej 11.
Obowiązek segregacji bioodpadów obowiązuje od kilku lat. Ich umiejętna i konsekwentna segregacja wiąże się z wieloma korzyściami. Z jakościowej frakcji „brązowego pojemnika” może powstać energia cieplna, elektryczna, ale również kompost, który użyźni glebę.